Prezydentka Marika Krajniewska 6,4
ocenił(a) na 84 tyg. temu Poczucie własnej wartości to sposób w jaki postrzegamy i oceniamy sami siebie, jak o sobie myślimy, jak odnosimy się do swojego ciała, swoich wad i zalet, jak o sobie mówimy. Tak ważny element naszego samopoczucia, a także relacji z innymi. Wysokie poczucie wartości to nie cecha, z którą się rodzimy. To coś, co kształtuje się od najmłodszych lat i za co odpowiedzialne są osoby, które nas wychowują. To od nich zależy jakimi w przyszłości będziemy ludźmi. Ze względu na mocno patriarchalny świat, w którym nadal żyjemy, istotne jest głośne mówienie o kwestii poczucia wartości kobiet. Męska dominacja leży w samym sercu naszej cywilizacji. Brak równowagi sił między kobietami a mężczyznami. I choć istnieje w naszych umysłach to z pewnością nie jest zapisana w genach. Społeczeństwo wciąż jest zakleszczone w systemie zbudowanym tysiące lat temu. Rzeczywistość naznaczona nieobecnością kobiet.
"Dziś śpij spokojnie, jutro cię zabiję"...
Kandydatka na prezydentkę, Laura Wilska, walcząca o prawa kobiet, staje się główną podejrzaną, gdy podczas wypadku, śmierć ponosi jej mąż. Wybory zbliżają się wielkimi krokami, a jej życie zostało wywrócone do góry nogami. Wpada w spiralę kłamstw i manipulacji i to akurat wtedy, gdy cieszy się największym poparciem społeczeństwa. Komuś bardzo zależy, żeby wykluczyć ją ze startu w wyborach. Z pomocą trzech kobiet dotrze do prawdy.
Powieść kryminalna z wątkiem obyczajowym o sile kobiet. Kobiety, które połączyła walka o swoje prawa. Każda z bagażem trudnych doświadczeń, dręczone poczuciem wstydu i wyrzutami sumienia. Piętno przeszłości, które zgotowali im mężczyźni. Zamknięte w skorupie, dumnie ją noszą i postanawiają coś zmienić. Chcą być zauważone i wysłuchane.
Warszawę zalewają tłumy protestujących kobiet ubranych na czarno. Walczą o coś co powinno być normą. Mają kawałek wspólnej sprawy łączącej z każdą inną kobietą na świecie. Tysiące rozzłoszczone absurdem, który przestał śmieszyć.
Przytłoczone codziennością, natłokiem zajęć, ciągłymi próbami pogodzenia ról rodzinnych, zawodowych i prywatnych. Szukają wsparcia, zaglądając do własnego wnętrza i odnajdują się na nowo. Relacja z innymi kobietami to korzenie siły. Siostrzeństwo mówi wiele, ale czy dobrego? "Wyczuwała w nich łagodność i zarazem niezrozumiałe zagrożenie".
Nie oznacza, że zawsze będzie przyjemnie, ale dobrze móc wesprzeć się na innym ramieniu, kiedy mamy wszystkiego dość lub zwyczajnie nie wiemy, co robić.
Życiem zawładnęli mężczyźni. Dominują i kontrolują, domagając się "obsługiwania". Potrzeby kobiet spychane są na dalszy plan. W naszej rzeczywistości mnóstwo jest zakamuflowanych nierówności. Świat skrojony jest na męską miarę. Iluzoryczna obiektywność , w której tak wiele przypisane jest mężczyznom.
Czytajcie! Polecam bardzo.